![]() |
Mariusz Błaszczak
Fot. PAP / Leszek Szymański
|
Mariusz Błaszczak, minister spraw wewnętrznych, znalazł rozwiązanie kryzysu parlamentarnego.
Mimo niedawnych spekulacji medialnych, mówiących o tym, że strona rządowa może posłużyć się siłą, by wyprowadzić protestujących posłów opozycji z sali plenarnej Sejmu, okazuje się że znaleziono prostsze rozwiązanie. Jego autorem jest minister Błaszczak, który niczym mityczny Odys połączył taktykę z przebojowością i inteligencją. Jego zdaniem posłowie partii rządzącej mają traktować protestujących opozycjonistów jak... niewidzialnych.
- Co zatem mają robić członkowie PiS, jeżeli taki protestujący poseł stanie im na drodze? - zapytaliśmy ministra Błaszczaka.
- No przejść. Po prostu przejść. Choćby po nim. Nie można przecież ominąć kogoś, kogo się nie widzi - konkludował minister.
Najbardziej zadowolona z tego pomysłu jest podobno posłanka PiS, Krystyna Pawłowicz. Ostrzy już sobie zęby na spotkanie z niewidzialną posłanką Nowoczesnej, Kamilą Gasiuk-Pihowicz.
RC
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz